Artykuł – „Dwujęzyczność”

DWUJĘZYCZNOŚĆ

Czy dorastanie w dwujęzycznym domu niesie za sobą wyłącznie korzyści?

O dwujęzyczności mówimy w dwóch przypadkach:

  • Dwujęzyczność symultaniczna – ma miejsce wtedy, gdy dziecko od maleńkości uczy się równolegle dwóch języków, gdyż jego rodzice są różnych narodowości, a każde z nich mówi do dziecka w swoim języku ojczystym.
  • Dwujęzyczność sekwencyjna – dotyczy rodzin migracyjnych. Rodzina emigruje do innego kraju: tam w domu oboje rodzice mówią do dziecka w języku ojczystym, natomiast poza domem dziecko otoczone jest językiem „większości” – w przedszkolu, szkole, na ulicy, oglądając telewizję, słuchając muzyki.

 

I w jednym, i w drugim przypadku istnieje pojęcie języka „większości”, którym posługuje się otoczenie. To ten język zawsze dominuje nad pozostałymi językami. Dzieci dwujęzyczne mogą zacząć mówić później i początkowo posługiwać się słownictwem uboższym niż ich rówieśnicy. Zdarza im się mieszać języki, czyli np. wtrącać słowa angielskie, gdy mówią po polsku, i odwrotnie. Możemy mieć także do czynienia z sytuacją, w której rodzic mówi do dziecka w języku ojczystym, a ono odpowiada mu w języku większości

 

Czy dziecko może zapomnieć język, którego nauczyło się w dzieciństwie?

Kiedy nie używamy języka obcego, stopniowo go zapominamy – ulatuje nam z głowy, gdy nie praktykujemy i nie mamy sposobności się nim otaczać. Rzadkie, nieregularne używanie danego języka powoduje, że biegłość zanika i pozostaje na poziomie pasywnym. Nie potrafimy już tak spontanicznie się wypowiadać, mamy trudności z czytaniem i pisaniem w języku docelowym. Rozumiemy coraz mniej, i raczej z kontekstu, niż wszystkie słowa z osobna. Mamy problemy z poprawnością gramatyczną. Najlepszym rozwiązaniem jest sytuacja, w której w ogóle nie dopuścimy do dłuższej przerwy w używaniu języka, nie stracimy z nim kontaktu i utrzymamy jego znajomość na poziomie satysfakcjonującym.

Czy dziecko zapomni język, którego nauczyło się w dzieciństwie? Co to w ogóle znaczy: „nauczyć się języka w dzieciństwie”? Języka uczymy się przez całe życie, dlatego bardzo ważny jest poziom wyjściowy jego znajomości oraz wiek dziecka – jeśli mówimy o trzylatku, który nauczył się angielskiego, chodząc do przedszkola w Anglii, to przyswoił on kompetencje językowe na poziomie dziecka 3-letniego, czyli ubogie. Po powrocie do Polski i całkowitym zerwaniu kontaktu z angielskim (sytuacja hipotetyczna), dziecko zapomni język.

Jeśli natomiast mówimy o nastolatku, który przez kilka lat uczęszczał do szkoły w Anglii, a jego kompetencje językowe były na wysokim poziomie (praktyczne używanie języka wśród rówieśników, czytanie książek i magazynów, oglądanie filmów, pisanie w języku docelowym, słuchanie muzyki, używanie języka podczas zajęć na różnych przedmiotach w szkole) – proces zapominania po powrocie do Polski i utracie kontaktu z angielskim również nastąpi, ale będzie on przebiegał w inny sposób, wolniej. Kompetencje językowe, które były aktywne, przejdą w pasywne.

Dobra wiadomość jest taka, że jeśli baza językowa (czyli poziom wyjściowy umiejętności językowych) była bogata, to po latach można łatwiej i szybciej uaktywnić tę wiedzę – ale niezmiennie, będzie to proces wymagający czasu.

 

Jaki jest idealny wiek na rozpoczęcie nauki języka innego niż ojczysty?

Z wielu względów to właśnie okres bardzo wczesnego dzieciństwa jest absolutnie najlepszym momentem na rozpoczęcie nauki języka. Dzieci uczą się spontanicznie, przez zabawę. Proces przyswajania wiedzy w pierwszych latach życia jest ich naturalną potrzebą i już nigdy w późniejszym wieku nie będzie przebiegać tak łatwo i szybko. Umysł małego dziecka jest wyjątkowo absorbujący, chłonie wiedzę  z otoczenia niemalże bez wysiłku – także język. To, że dziecko nie ma zbyt wielu, zwłaszcza negatywnych doświadczeń i uprzedzeń w kontekście uczenia się, zapewne jeszcze bardziej ułatwia jego postęp. U małego dziecka wiele procesów zachodzi na poziomie nieświadomym. Jeśli chodzi o przyswajanie języka, maluch uczy się mówić poprawnie gramatycznie, a także jest w stanie intuicyjnie używać złożonych struktur językowych, nie zdając sobie z tego nawet sprawy.

Ucho dziecka jest bardzo wrażliwe na wszelkie dźwięki (ta wrażliwość słuchowa z wiekiem zanika). Gdy maluch zaczyna naukę języka angielskiego we wczesnym dzieciństwie, nie ma najmniejszego problemu z mówieniem z poprawnym akcentem. W dodatku aparat mowy dziecka jest wtedy bardzo plastyczny, co ułatwia stopniowe opanowanie prawidłowego artykułowania głosek.

 

Jakie metody są najlepsze – i w jakim wieku?

Niemowlęta i dzieci w wieku żłobkowym będą ochoczo „osłuchiwać się” z językiem. Puszczajmy maluchom piosenki, nagrania z wierszykami, rymowanki. Czytajmy wspólnie książeczki, opisujmy to, co widzimy na ilustracjach, nazywajmy przedmioty.

Wielki przełom następuje, gdy dziecko pionizuje się, a potem zaczyna chodzić i samodzielnie eksplorować świat – naszym zadaniem jest wtedy umożliwić mu swobodne poznawanie otoczenia. Dzieci w wieku przedszkolnym są bardzo energiczne, spontaniczne, pozostają w ciągłym działaniu, uczą się, doświadczając wszystkimi zmysłami. Uwielbiają zabawy tematyczne, naśladowanie i wchodzenie w role.

Młodsze dzieci w wieku szkolnym uczą się w podobny sposób jak przedszkolaki – potrzebują ciekawych doświadczeń, aktywności ruchowej oraz możliwości pracy w dłuższym skupieniu. W odróżnieniu od kilkulatków, są dojrzalsze emocjonalnie i społecznie, a ich umiejętność koncentracji uwagi jest znacznie bardziej rozwinięta. Szkolniaki czytają, uczą się pisać, konwersują, wypowiadając się złożonymi zdaniami, a zasób ich słownictwa jest bogatszy. Tutaj świetnie sprawdzi się praca metodą projektu, technikami dramy.

Nastolatki lubią, kiedy bierze się pod uwagę ich opinie i zainteresowania, chcą być traktowane „serio”. Starszym uczniom warto przydzielać konkretne zadania, za które będą odpowiedzialni, a które potem będą mogli zaprezentować. Nastolatki chętnie wypowiadają się na forum grupy, sprawnie współpracują, działając w mniejszych grupkach, lubią innowacje technologiczne. Wolą, gdy zajęcia prowadzone są w sposób urozmaicony, niemonotonny. Starsi uczniowie bardzo lubią wszelkiego rodzaju gry językowe, ciekawi ich samodzielnie dochodzenie do rozwiązywania problemów językowych – mam tu na myśli reguły, jakimi rządzi się gramatyka. Nastolatek chętnie pracuje metodą projektu, przygotuje prezentację albo wystąpienie publiczne.     

Chcąc nauczać skutecznie – niezmiennie, od przedszkolaków po nastolatki – musimy pamiętać, by podczas zajęć językowych proponować dzieciom takie techniki nauczania, które są w stanie docierać do nich różnymi kanałami. Zarówno wzrokowiec, słuchowiec, jak i kinestetyk, muszą znaleźć coś dla siebie.

 

Jak uczyć dziecko samodzielnie w domu?

W domu możemy wspólnie „bawić się w języki obce”, czyli uskuteczniać w praktyce wszelkie działania, mające na celu wesprzeć edukację językową i sprawić, że dziecko chętnie zaangażuje się w aktywności językowe. Mogą to być rozmaite gry planszowe, bingo, „państwa-miasta”, oglądanie filmów edukacyjnych, śpiewanie piosenek, odgrywanie scenek, zabawy w skojarzenia i wszelkie zabawy ruchowe, nazywanie przedmiotów, opisywanie zdjęć czy fotografii, czytanie opowiadań, układanie poprawnych zdań i zadawanie pytań do nich. Nauka w domu powinna przynosić radość i przyjemność, a także stanowić świetną zabawę, zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. Jeśli tak właśnie jest, to my, dorośli, mamy pewność, że pozytywnie przyczyniamy się do całościowego rozwoju dziecka i jego ogólnego dobrostanu.

Niekiedy zdarza się tak – zwłaszcza w przypadku dzieci starszych i nastolatków – że nauka z rodzicem bywa trudna. Chodzi tu o specyficzne emocje, które towarzyszą relacji rodzic-dziecko. Bywa, że się denerwujemy, niecierpliwimy, frustrujemy. Taka atmosfera na pewno nie sprzyja nauce i przyswajaniu wiedzy. Alternatywą są oczywiście kursy językowe dla dzieci i młodzieży.

 

Kiedy warto zapisać dziecko na zajęcia i na co zwrócić uwagę?

Dzieci w każdym wieku potrzebują kontaktu z rówieśnikami. Wspólna nauka języka sprzyja podejmowaniu odpowiedzialności za proces uczenia się. Dzieci współdziałają w grupie, uczą się od rówieśników i na swoich własnych błędach, motywują się wzajemnie – pojawia się bardzo ważna w procesie edukacji motywacja wewnętrzna, dzieci czerpią od siebie nawzajem pomysły. Lektor, czyli osoba prowadząca kurs, realizuje konkretny zakres materiału i ćwiczy najważniejsze sprawności językowe – mówienie, rozumienie ze słuchu, czytanie, pisanie – stosując urozmaicone techniki i różnorodne metody aktywizujące. 

 

Jak rodzic może wspierać naukę języka angielskiego u dziecka? Bajki, piosenki po angielsku, od pierwszych miesięcy życia – czy to pomaga?

Bajki, piosenki, rymowanki, wierszyki i opowiadania, którym dziecko przysłuchuje się od maleńkości, efektywnie nauczają języka. Dokładnie taka sama sytuacja ma miejsce, kiedy maluch uczy się języka ojczystego – najpierw przez długi czas osłuchuje się z językiem, zaczyna na niego reagować, a dopiero po pewnym czasie zaczyna tym językiem mówić. Dzieci mogą także oglądać krótkie filmiki edukacyjne w języku obcym –  tu bodźcom słuchowym towarzyszy dodatkowo obraz, co składa się na szerszy kontekst sytuacyjny, a to bardzo pomaga w rozumieniu języka.

Poza tym sprawa najistotniejsza – nigdy nie przyswajamy lepiej akcentu, melodii i intonacji języka, w żadnym momencie życia nie jesteśmy tak wyczuleni na wszelkie niuanse językowe, jak właśnie w okresie wczesnego dzieciństwa (jeśli oczywiście słuch dziecka jest prawidłowy). Maluchy są w stanie wychwycić dźwięki niesłyszalne dla osób dorosłych. Dlatego też, gdy dziecko rozpoczyna naukę języka angielskiego we wczesnym dzieciństwie, język obcy nie będzie mieć znamion akcentu języka ojczystego, tak jak dzieje się to w przypadku starszych dzieci.

Jeśli rodzice znają i posługują się językiem angielskim, zachęcam do wszelkich spontanicznych zabaw z dzieckiem oraz aktywności z użyciem języka obcego – wspólne oglądanie książeczek, budowanie z klocków, nazywanie przedmiotów, śpiewanie piosenek, mówienie wierszyków. Wszystkie te działania będą wspierać naukę języka, ale nie tylko. Chwile spędzone wspólnie na grach i zabawach językowych to bardzo ważny czas budowania bliskich relacji z dzieckiem.

Jeśli rodzice nie znają dobrze języka angielskiego, to mogą wspierać i zachęcać swoje dziecko do nauki języka, korzystając z dostępnych na rynku tzw. „kompletnych systemów” czy „pakietów”, składających się z wielu elementów – książeczek, kolorowanek, filmików animowanych, płyt z piosenkami, historyjkami oraz wierszykami. Języka nauczają postacie, które są bohaterami takiego kursu. Materiały zostają przygotowane w taki sposób, aby nauka angielskiego mogła przebiegać wspólnie z rodzicem. 

 

Czy trzeba szukać przedszkola z językiem obcym?

Dzisiaj wszystkie kilkulatki są w komfortowej sytuacji, ponieważ dzieci w całej Polsce nauczane są języka nowożytnego (najczęściej angielskiego) już w przedszkolu – gwarantuje to podstawa programowa wychowania przedszkolnego. Zajęcia realizowane są w różny sposób, w zależności od lektora/nauczyciela, który takie lekcje przeprowadza. Trwają one zazwyczaj od kilkunastu do kilkudziesięciu minut, stosownie do wieku przedszkolaków. Oczywiście podstawa programowa określa, jakie umiejętności językowe dzieci powinny opanować w przedszkolu, ale są to zapisy bardzo ogólne. Tak naprawdę wszystko zależy tu od nauczyciela – od jego zaangażowania, kompetencji, kreatywności i przede wszystkim tego, czy nauczanie dzieci najmłodszych jest jego pasją.

Oczekiwania rodziców w kwestii edukacji językowej swojej pociechy bywają różne, stąd też pojawiają się różne rozwiązania. Rodzice, którzy pragną kształcić swoje dzieci językowo już od najmłodszych lat, mogą zdecydować się na przedszkola dwujęzyczne lub anglojęzyczne. W przedszkolach dwujęzycznych nauczanie języka angielskiego odbywa się zazwyczaj w taki sposób, że jeden język przypisany jest jednej osobie – w myśl zasady „one person, one language”. Dzieci szybko kodują, w jakim języku będą zwracać się do poszczególnych osób. Tu, oprócz zajęć sterowanych, na których naucza się języka angielskiego – realizując konkretny materiał, który chcemy, żeby dziecko przyswoiło – opiekun swobodnie konwersuje z dziećmi po angielsku w każdym momencie dnia, przez cały czas ich pobytu w placówce. Przedszkolaki zostają naturalnie „zanurzone” w języku docelowym. Mowa więc tutaj o immersji językowej. Co powoduje takie naturalne zanurzenie dziecka w języku oraz kontakt z żywym językiem? To, że język angielski dla dzisiejszego przedszkolaka nie stanie się nigdy językiem obcym, tylko językiem nauczanym równolegle do języka ojczystego, a to wielka różnica.

Przedszkola angielskojęzyczne realizują nauczanie języka w myśl zasady „one place, one language”. W tych przedszkolach mówi się tylko i wyłącznie w języku angielskim, przez cały czas pobytu dziecka w placówce. Maluch wie, że kiedy przekracza próg przedszkola, „wchodzi w krainę anglojęzyczną”.

Autor: Katarzyna Dołhun